Geoblog.pl    zywiol    Podróże    Tajlandia 2010    Wymiana gotówki i przygotowania do Kambodży
Zwiń mapę
2010
20
lut

Wymiana gotówki i przygotowania do Kambodży

 
Tajlandia
Tajlandia, Bangkok
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 8516 km
 
Dzisiaj dzień w którym mieliśmy wymienić gotówkę i przygotować się do wyjazdu do Siem Reap w Kambodży.

Pobudka rano o godzinie 7, później marsz do przystani Phra Athit (która jest dosłownie rzut beretem od naszego guesthousa) skąd linią Orange za 13 BHT - 1,14 zł płyniemy do przystanku Sky Train (naziemna kolejka miejska) przy przystani Sathon Pha Pier.
Koszt Sky Train to maksymalnie 40 BHT- 3,52 zł za podróż w jedną stronę do ostatniej strefy. My jedziemy trochę bliżej więc płacimy 35 BHT- 3,1 zł.

UWAGA !!! Jeśli jest was wiecej (nas była czwórka) napewno bardziej opłaca się dojazd taksówką niż transportem miejskim ale niestety podróż ta zajmie wtedy o wiele więcej czasu chyba że nie będzie korków ale to jest mało prawdopodobne w Bangkoku :) Tak więc jeśli ktoś chce się dostać do ścisłego centrum miasta gdzie są wszystkie centra handlowe itd z okolic Khao San to jedynie transport rzeczny plus Sky Train to najszybsza opcja.

Nasz kantor w którym chcieliśmy wymienić pieniążki był zlokalizowany w okolicach Baiyoke Tower i nazywał się Siam Golden Wall Exchange. Dojście do samego kantoru który zlokalizowany jest w budynku przypominającym hotel jest dosyć ciężko znaleźć a i sama ulica nie napawa optymizmem i zaufaniem za to w środku luksus i pełen profesjonalizm :) Podeszliśmy z Darkiem do Pani i zaczęliśmy się targować :) jak się później okazało wytargowaliśmy kurs który był na ich stronie internetowej tak że jeśli będziecie tam iść polecam odwołać się do kursu z ich strony nawet jeśli będą mieli w danej chwili niższy kurs ;) podobnie jak w kantorze Opera we Wrocławiu trzeba żądać kursu inernetowego :)
Tak więc wymieniliśmy 2000 Euro po kursie 44.70 za Euro.

Po wyjściu z kantoru obejrzeliśmy się czy nikt nas nie śledzi ;) i nie śledził więc spokojnie udaliśmy się do przystanku Sky Traina skąd za 20 BHT- 1,76 zł dojechaliśmy do przystanku Chatuchak gdzie wyskoczyliśmy na małe zakupy :) a ja z Marcią zjedliśmy sobie pysznego lodzika w kokosie ;) mniam mniam

Kiedy wychodziliśmy z Chatuchaka nagle spadł gwałtowny deszcz :) więc skoczyliśmy do stacji metra która również ma przystanek przy Chatuchaku i za 41 BHT - 3,6 zł nowoczesnym metrem dojechaliśmy do ostatniego przystanku przy dworcu Hualamphong.

Na dworcu zaczepiła nas miła młoda muzułmanka z biura podróży mieszczącego się w samym dworcu. Tam po przedstawieniu naszego planu podróży który zakładał 3 dniową wycieczkę do Kambodży w której skład wchodził dojazd do Siem Reap dzień zwiedzania Angkor Wat i przyjazd, panie w biurze podały nam cenę 40 000 BHT- 3520 zł za naszą czwórkę wraz z noclegiem w Kambodży. Po usłyszeniu ceny o mały włos nam buty nie spadły ;):):) Kiedy powiedzieliśmy że chcemy do granicy jechać pociągiem miła muzułmanka powiedziała nam że nie wiemy na co się szykujemy i że pociągi w Tajlandii wyglądają strasznie zaprowadziła nas więc na peron i pokazała pociąg 3 klasy bo tylko takie jeżdżą do granicy w Aranyaprathet. My po ujrzeniu go stwierdziliśmy że wygląda lepiej niż nasz Polski na co dziewczyna zrobiła niezłe oczy :):)

Tak więc spisaliśmy sobie pociągi i wyruszyliśmy z dworca na piechotę w kierunku przystani express boatów. Nasza wędrówka prowadziłą przez wąskie uliczki Chińskiej dzielnicy gdzie po drodze zwiedziliśmy jeszcze jedną piękną świątynię.

Po dojściu do przystani za kolejne 13 BHT-1,14 zł bilecik i dopływamy do przystani Tha Tien przy której mieści się świątynia Wat Pho czyli Świątynia Leżącego Buddy.

Bilet do Wat Pho to 50 BHT- 4,4 zł. Leżący Budda robi naprawdę piorunujące wrażenie :):) Darek próbował obejrzeć go z zewnątrz :) ale nie dało rady :) a po wejściu do środka okazało się że Budda jest po prostu przeogromny ;):) nie do ogarnięcia, coś wspaniałego.
Obok światyni samego leżącego Buddy mamy jeszcze kilka pięknych Watów.

Spod przystani leżącego Buddy (Tha Tien) promy pływają także na drugą stronę rzeki gdzie znajduje się świątynia zachodzącego słońca Wat Arun która znajduje się między innym na tajskich monetach a także na logu Tajskiego ministerstwa turystyki (TAT). Bilet na prom kosztuje 3 BHT- 26 groszy zaś sam bilet do świątyni to koszt 30 BHT- 2,64 zł.

UWAGA!!! jeśli wybieracie się do Wat Arun pamiętajcie o zabraniu chust którymi zakryjecie nogi bądź też ubrania się w spodnie czego w Bangkoku nie polecam ;):) hehe inaczej do ceny biletu trzeba będzie doliczyć koszt wypożyczenia chusty który kosztuje więcej niż sam bilet.

My niestety o tym zapomnieliśmy i styrani postanowiliśmy sobie ją odpuścić i wracać do guesthousa czyli prom powrotny do Tha Tien 3 BHT- 26 groszy i następnie 13 BHT- 1,14 zł bilecik na Orange Line do Phra Athit :)

A jutro wielki dzień i wyprawa do Kambodży :)


 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (32)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zywiol
Daniel Kowalczyk
zwiedził 5% świata (10 państw)
Zasoby: 70 wpisów70 0 komentarzy0 561 zdjęć561 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
28.01.2012 - 19.02.2012
 
 
16.02.2010 - 13.03.2010
 
 
16.06.2008 - 22.09.2008