Do Moskwy lecieliśmy Airbusem A321. Panie na pokładzie były uprzejme (nie mówiły zbyt dobrze po angielsku, ale były bardzo komunikatywne :)). Na pokładzie dostaliśmy różne rodzaje posiłków ja z Martą uraczyliśmy się Fruit Specialem :) a Darek i Magda posiłkiem Standard i Asian :) Ogólnie posiłek Standard będzie odpowiadał większości najbardziej :) Z napojów standardowo do wyboru soki albo Pepsi i 7up-y.
Do Moskwy również dotarliśmy bez problemów i po małej trzepance byliśmy już w strefie bezcłowej. Sheremietievo wrażenia nie robi, wygląda trochę jak nasz PKS :) (Ceny: kanapka 200-240 rubli czyli jakieś 20-24 zł, zupa 250 rubli - 25 zł, ale po schodach wyżej jak się wejdzie to jest tam restauracja w której serwują sam ryż za 70 rubli - 7zł tak że jak ktoś chce to się naje i przeżyje :). Ogólnie w sklepach bezcłowych to ceny są zaporowe (jakaś ruska włochata czapka za ponad tysiąc euro to trochę przesada).
Po 4 godzinnym oczekiwaniu na lotnisku które przeraźliwie nam się dłużyło i kolejce przy bramce pełnej skandynawów wchodzimy w końcu na pokład samolotu :). I oto jesteśmy w środku nówki nieśmiganego Airbusa A330 :):) Rozrywka pokładowa (filmy i gry) included tak więc luzik :)